Chwilkę je pomacał. Spojrzałam na zegar. Wybił 11.
-Ja chyba będę się zwijać.-powiedziałam. Zapiełam biustobiustonosz. Poszłam do drzwi. Przez okno zobaczyłam że jest ulewa.
-Pięknie! Jak ja do domu dojdę?-zapytałam samą siebie. Komuro wtedy powiedział....
Komuro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz