-Masz rację-powiedziałam i wróciliśmy do pracy.
Po kilku godzinach
Skoczyliśmy pracę. Przebrałam się w swoje ciuchy i wpadłam na Trey'a. Niechcący gdyż poprawiałam włosy.
-Sorki. Moja wina. Ej.Może chciałbyś się przejść na starły dworzec PKP?-zapytałam z nadzieją w oczach
Trey?^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz