Layout by Raion

środa, 30 lipca 2014

Od Sakury-Pożegnanie

Kolejna nieprzespana noc. Kolejna noc przesiedziana na łóżku. Podczas bezsenności dużo myślałam nad swoim życiem. Postanowiłam wyjechać z Miasta Zboków. Nie pasowałam tu. Byłam poprostu niepotrzebna. Gdy zaczęło świtać wzięłam dwie walizki i zaczęłam się pakować. Do jednej spakowałam ręczniki,ubrania,buty,akcesoria a do drugiej prawie to samo ale pod stertą ubrań leżało moje zdjęcie z Raven'em. Mimo że się rozstaliśmy,nadal czuję do niego sympatię. Zapięłam walizki i ubrałam się. Zamknęłam dom i wyszłam w stronę lotniska. Będąc na terminalu kupiłam bilet do Arizony. Podczas odprawy ostatni raz spojrzałam na MZ. Po czym weszłam do samolotu i poleciałam by zacząć życie na nowo...


Witam. Witam was już ostatni raz. Jak samo opowiadanie wskazuje,odchodzę. Pewnie ku uciesze niektórych osób. Raven'ie i Merci. Nie mam wam za złe,że powiedzieliście to,co myślicie. Otworzyło mi to oczy.I jestem wam w pewnym stopniu wdzięczna. Nie chcę być piątym kołem u wozu albo jak to Merci nazwała "pasożytem". Ale będę dobrze wspominać ten blog i ich członków. Dziękuję wszystkim,za miłe chwile. Dziękuję,że tak długo ze mną wytrzymaliście. Nakomo,życzę,by ten blog nie upadł i żeby ponownie się dźwignął. Hmm...To chyba będzie wszystko. 

Sayonara!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz