Chciałam przeprosić za moją długą nieobecność, ale jak w to w Polsce nazywacie miałam ferie i przez długi czas byłam chora
______________________________________
Było dość wcześnie, mimo to samotnie siedziałam w barze. Rozmyślałam
mieszając drinka. Po głowie chodziło mi pełno myśli. Jedną z nich był
Komuro. Od zdarzenia z szefem nie widziałam go, z resztą tak samo jak
szefa, ale mnie interesował mój ukochany a nie ten suki*nsyn. Bałam się o
niego. Dopiłam drinka, na stoliku zostawiłam pieniądze i wyszłam z
baru. Przeszłam przez park. Słońce raziło mnie w oczy. Gdy doszłam do
swojego domu, ktoś stał przed drzwiami. To był jakiś chłopak, pukał i
wypatrywał przez okna.
- Raczej nie otworzy. - powiedziałam
Chłopak nie odpowiedział.
- Ale jak dasz mi przejść to ci otworze. - delikatnie się zaśmiałam
Chłopak popatrzył na mnie zarumieniony po czym podrapał się w głowe.
Ktoś dokończy?
Mam nadzieję, że ktoś dokończy :3
OdpowiedzUsuń